Wałęsa namawia do obalenia władzy? "Naród też ma prawo do obrony”

Wałęsa namawia do obalenia władzy? "Naród też ma prawo do obrony”

Dodano: 
Lech Wałęsa
Lech WałęsaŹródło:PAP / Adam Warżawa
– PiS szkodzi i to straszliwie. Jeszcze trochę i nie wiem, czy nie trzeba będzie wyjść do narodu i ogłosić „patrioci, nie możemy pozwolić na niszczenie narodu”. Trudno, prawo prawem, ale naród też ma prawo do obrony interesu narodowego (…) Należałoby wydać odezwę, że niszczony jest dorobek narodowy i trzeba zmienić władzę – powiedział w „Kropce nad i” były prezydent Lech Wałęsa.

Lech Wałęsa był gościem Moniki Olejnik w programie „Kropka nad i”. Były prezydent ocenił, że obecnie trzeba dostrzec różnego rodzaju mankamenty ustrojowe. – Nie może być tak, że część uważa, że po wyborach można wszystko zmieniać, a część nie. Trzeba nanieść poprawki, które będą nas zabezpieczać. Nie może tak być, żeby kandydaci na posłów nie byli badani przez lekarzy specjalistów (…) Musimy sprecyzować, czy minister może robić, co chce. Czy może tworzyć armię, czy wydawać pieniądze na takie bzdury, jak komisja smoleńska – dodał.

Wałęsa o przesłuchaniu Tuska: Ja ich nauczę porządku

Były prezydent stwierdził, że najwięcej do powiedzenia ma Jarosław Kaczyński, który decyduje z tylnego siedzenia. Jak mówił, to prezes PiS zrobił go "Bolkiem". Zdaniem Wałęsy, Kaczyński to "nienawistny człowiek". – On myśli, że mnie wykończył, a teraz wydaje mu się, że wykończy Tuska, a to niedługo on zostanie wykończony. Nawet wiem jak, ale nie powiem (...) Nie może być tak, że nie bierze odpowiedzialności, a wtrąca się we wszystkie sprawy (...) Za takie zachowania (przesłuchanie Donalda Tuska w prokuraturze - red.), za próbę takiego rozmawiania ci ludzie staną przed sądem. Proszę, żebym został szefem więzień i ja ich nauczę porządku – mówił.

Wałęsa o katastrofie smoleńskiej: Kaczyński jeszcze za to odpowie, bo to on zmusił brata do lądowania

Wałęsa odniósł się również do katastrofy smoleńskiej. Były przywódca „Solidarności” stwierdził, że Jarosław Kaczyński „czuje na swoim sumieniu, że jest sprawcą tego nieszczęścia”. – Chcieli rozpocząć kampanię w Katyniu, z przytupem. Warunki były niedobre, nikt ich tam nie chciał. Taka jest prawda, a Kaczyński jeszcze za to odpowie, bo to on zmusił brata do lądowania. Wszystkie pomniki będą wyrzucone na śmieci – zakończył.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także