Beata Szydło odniosła się w wywiadzie do sygnałów jakie płyną do Polski z Brukseli, w kwestii przyjmowania uchodźców. – Przede wszystkim zacznę od tego, że Polska chce pomagać tym wszystkim, którzy wymagają pomocy. Systematycznie zwiększamy pomoc humanitarną, którą realizujemy poprzez projekty w Libanie, Jordanii, Syrii. Projekty te dotyczą konkretnej pomocy medycznej, odbudowy szkół, szpitali czy domów. Realizowane inicjatywy na bieżąco monitorujemy i kontrolujemy wydatkowanie przekazywanych środków. Dzisiaj mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, iż nasze działania sprawdzają się i przynoszą konkretne efekty – mówiła szefowa rządu.
Jednocześnie Szydło podkreśliła, że groźby jakie Unia kieruje pod adresem Polski "stanowią próbę zamaskowania błędnych unijnych decyzji i przerzucenia konsekwencji za nie na państwa członkowskie". – Szantaż i straszenie nie są tutaj dobrym rozwiązaniem – dodała Szydło.
Premier zapewniła też, że obecnie Unia nie ma żadnych możliwości nałożenia na nasz kraj sankcji za nieprzyjmowanie uchodźców.
Czytaj też:
Relokacja uchodźców. Bruksela straszy Polskę sankcjami. Gabryel: Gdzie solidarność europejska?Czytaj też:
Stanowcze "nie" Polski dla przyjęcia uchodźców. Szymański: Jesteśmy gotowi spotkać się z KE w sądzie