Orban ogłosił stan zagrożenia na Węgrzech

Orban ogłosił stan zagrożenia na Węgrzech

Dodano: 
Viktor Orban, premier Węgier
Viktor Orban, premier WęgierŹródło:Wikimedia Commons
Stan zagrożenia na Węgrzech został ogłoszony we wtorek przez premiera Viktora Orbana. Ma to związek z wojną na Ukrainie.

We wtorek Orban został zaprzysiężony na kolejną kadencję po wygraniu kwietniowych wyborów parlamentarnych.

Stan zagrożenia na Węgrzech

Szef węgierskiego rządu wygłosił specjalne oświadczenie, w którym poinformował o wprowadzeniu od północy stanu zagrożenia na całych Węgrzech.

– Rząd potrzebuje pola manewru, by móc szybko reagować na pojawiające się wyzwania – powiedział Orban w nagraniu opublikowanym na Facebooku.

– Świat stoi na krawędzi kryzysu gospodarczego - ogłosił Orbán. Dodał, że Węgry muszą trzymać się z daleka od wojny w Ukrainie i „chronić finanse rodzin". – Rząd potrzebuje pola manewru, by móc szybko reagować na pojawiające się wyzwania – stwierdził Orban.

Agencja Reutera pisze, że Budapeszt nadał sobie w ten sposób możliwość podejmowania decyzji przy pomocy dekretów. Umożliwiły to wcześniejsze zmiany w Konstytucji. Orban wprowadzał już w przeszłości stan wyjątkowy z powodu wzmożonego napływu migrantów, a także "pandemii" COVID-19.

Orban pisze do szefa RE

Węgry nie chcą bezwarunkowo poprzeć szóstego pakietu sankcji UE na Rosję. Budapeszt jasno tłumaczy, że z powodem są fatalne skutki gospodarcze, jakie przyniosłoby takie embargo węgierskiej gospodarce. Budapeszt jest jednak gotowy na negocjacje w tym zakresie.

Według "Financial Times", premier Węgier napisał do przewodniczącego RE Charlesa Michela, że jego kraj nie jest w stanie opowiedzieć się za sankcjami bez bardziej szczegółowych informacji o zakresie dostępnego finansowania UE, które miałoby realnie wesprzeć Budapeszt w rezygnacji z ropy z Rosji.

Orban zwraca w piśmie uwagę, że omawianie pakietu sankcji na poziomie unijnych przywódców wobec braku konsensusu przyniosłoby odwrotny do zamierzonego efekt.

"Podkreśliłoby to tylko nasze wewnętrzne podziały, nie oferując realistycznej szansy na rozwiązanie różnic. Dlatego proponuję nie podejmować tej kwestii podczas najbliższej Rady Europejskiej" – pisze szef węgierskiego rządu.

Według "FT" Orban przypomniał w liście, że forsowane na poziomie UE sankcje będą skutkowały poważnymi problemami z dostawami ropy na Węgry i podważą ich żywotne interesy bezpieczeństwa energetycznego, powodując "szok cenowy" zarówno dla gospodarstw domowych, jak i dla gospodarki w ujęciu ogólnym.

Źródło: Reuters / DoRzeczy / Financial Times/ PAP
Czytaj także