– To, że polskie władze będą mogły temu akurat prezydentowi wyjaśnić nasz stosunek do Rosji, dlaczego jesteśmy sceptyczni, dlaczego mamy pewne obawy związane z bezpieczeństwem i zachowaniem Rosji na Ukrainie, to w tym wypadku jest bardzo potrzebne – dodawał, podkreślając, że amerykański prezydent nie zna dobrze historii naszego regionu, więc może nie wiedzieć, że pobłażanie Putinowi jest dla nas kwestią kontrowersyjną.
– To będzie okazja, z tym że nie powinniśmy popełnić błędu SLD z czasów George’a Busha – nadmiernej gorliwości, bo to też czasami potem źle wygląda – zaznaczał Sikorski.
Czytaj też:
Białym Dom potwierdził wizytę prezydenta USA w Polsce. Donald Trump przyleci 6 lipcaCzytaj też:
Trump w lipcu przyjedzie Polski? Media: Agenci Secret Service są już w Warszawie