Lisicki o decyzji KE: Doprowadzi do wzrostu nastrojów eurosceptycznych

Lisicki o decyzji KE: Doprowadzi do wzrostu nastrojów eurosceptycznych

Dodano: 
zdj. ilustracyjne, uchodźcy
zdj. ilustracyjne, uchodźcyŹródło:PAP/EPA / A.CARRASCO RAGEL
- To decyzja o tyle dziwna, że do coraz większej liczby europejskich polityków dociera, że przymusowa relokacja i karanie za nieprzyjmowanie uchodźców prowadzi na manowce - wiąże się to z narastaniem nastrojów eurosceptycznych - ocenił w TVP Info redaktor naczelny "Do Rzeczy" Paweł Lisicki.

"Pomimo powtarzanych wezwań Czechy, Węgry i Polska naruszyły swoje prawne zobowiązania, wynikające z decyzji Rady z 2015 roku i z zobowiązania wobec innych krajów członkowskich" – czytamy w dokumencie Komisji Europejskiej.

Czytaj też:
Komisja Europejska przyjęła decyzję ws. procedury wobec Polski za odmowę przyjęcia uchodźców

– To skandaliczna decyzja, która prowadzi donikąd – ocenił naczelny "Do Rzeczy" w TVP Info. – UE w ten sposób zniechęca do siebie obywateli państw członkowskich, eurosceptyczne nastroje będą narastały – dodawał.

Lisicki skrytykował pomysł przymusowego przydzielania określonej liczby uchodźców poszczególnym państwom UE. Jak stwierdził, sprowadza się to do pełnienia przez niektóre państwa "roli żandarma", który za wszelką cenę i przy użyciu policji czy służb, miałby pilnować, żeby imigranci zostali na miejscu i nie uciekli do kraju, w którym rzeczywiście chcieliby się znaleźć.

Zaznaczył również, że w opinii ekspertów Polska nie jest gotowa, aby zweryfikować uchodźców. – Zwolennicy przyjmowania uchodźców nie są w stanie odpowiedzieć na pytanie, jak oddzielić realnych uchodźców od tych, którzy tylko udają uchodźców. (...) Skoro jest to niemożliwe, to sprowadzanie na tym etapie imigrantów może zagrozić naszemu bezpieczeństwu. Można pomagać innym dopiero wtedy, gdy mamy pewność, że sami nie jesteśmy zagrożeni – podkreślał.

Źródło: TVP Info
Czytaj także