W badaniu wzięło udział 800 osób.
Okazało się, że 41.7% respondentów uważa, że media nie powinny upubliczniać podsłuchanych, prywatnych rozmów, ale prawie tyle samo, bo 39.6% jest zdania zupełnie przeciwnego i sądzi, że media powinny je publikować. Odpowiedź „nie wiem/trudno powiedzieć” wskazało 18.7%.
Afera taśmowa
Afera taśmowa wybuchła 14 czerwca 2014 roku, kiedy na stronie internetowej tygodnika „Wprost” zostały ujawnione fragmenty nagrań podsłuchanych rozmów czołowych wówczas osób w Polsce: ówczesnego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką oraz ministra transportu Sławomira Nowaka z Andrzejem Parafianowiczem, który pełnił funkcję ministra finansów. Wszystkie podsłuchane rozmowy odbyły się w restauracji Sowa i Przyjaciele.
Opublikowane w połowie czerwca nagrania rozpoczęły falę ukazywania się w różnych mediach fragmentów innych rozmów pomiędzy politykami. Do mediów wyciekły taśmy, na których uwieczniono m.in.: ówczesnego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego, Pawła Grasia, prezesa PKN Orlen Dariusza Jacka Krawca, ministra skarbu państwa Włodzimierza Karpińskiego, wiceministra skarbu państwa Zdzisława Gawlika czy wiceministra środowiska Stanisława Gawłowskiego.
Czytaj też:
Nowe nagrania z afery podsłuchowej. Prokuratura nie znała taśm z udziałem ks. SowyCzytaj też:
Wraca afera taśmowa. Petru: Nagrania mają przykryć temat Sadurskiej