Żakowski: Szydło wygłosiła pochwałę nazizmu

Żakowski: Szydło wygłosiła pochwałę nazizmu

Dodano: 
Jacek Żakowski
Jacek Żakowski Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Gąbczaste zwyrodnienie mózgu, czyli choroba szalonych dziennikarzy – w ten sposób była rzeczniczka rządu SLD Aleksandra Jakubowska skomentowała wypowiedź Jacka Żakowskiego na temat ostatniego wystąpienia premier Beaty Szydło w Oświęcimiu.

– Auschwitz to lekcja tego, że należy uczynić wszystko, aby chronić swoich obywateli – powiedziała w trakcie swojego przemówienia premier Szydło i to właśnie te słowa spowodowały reakcję oburzenia. Skrytykowali je nie tylko politycy Platformy Obywatelskiej, ale nawet szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Krytycy odebrali słowa szefowej rządu, jako odnoszące się do problemy migracji.

Czytaj też:
Tusk poucza Szydło: Takie słowa w takim miejscu nigdy nie powinny paść z ust polskiego premiera

Do sprawy odniósł się także na łamach dzisiejszej "Gazety Wyborczej" Jacek Żakowski, który stwierdził, że Beata Szydło nie zrozumiała znaczenia tego zdania. – Przemawiając w Auschwitz, Szydło wygłosiła pochwałę nazizmu, choć chciała go potępić – ocenił publicysta "Polityki". – Dramat polega na tym, że liczni ważni ludzie dziś mówią i robią rzeczy straszne, zwykle nie wierząc, że mogą mieć straszne skutki. Wielkie polityczne zło uważają za zło historyczne, należące tylko do przeszłości. Sądzą więc, że mogą bezkarnie mówić i robić, co im się podoba, bo straszna przeszłość nie wróci, skoro powrotu do niej zakazaliśmy nawet w konstytucji – ocenił.

Dziś Szydło zaprzeczyła jakoby jej wypowiedź w jakikolwiek sposób nawiązywała do uchodźców:

Czytaj też:
"Te słowa nie odnosiły się do kwestii migracji". Szydło o swoim wystąpieniu w Oświęcimiu

Źródło: dziennik.pl, gazeta wyborcza
Czytaj także