Kukiz: Słowa o "lipie" pogrążają Tuska. W normalnym kraju byłby skompromitowany

Kukiz: Słowa o "lipie" pogrążają Tuska. W normalnym kraju byłby skompromitowany

Dodano: 
Paweł Kukiz, lider ruchu Kukiz'15
Paweł Kukiz, lider ruchu Kukiz'15 Źródło:PAP/Marcin Obara
Typowa tradycja polska, 30-letnia już blisko, nie wiem, nie pamiętam, mogło tak być, ale nie musiało – w ten sposób Paweł Kukiz skomentował wczorajsze przesłuchanie Michała Tuska przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold.

Lider Kukiz'15 przyznał na antenie RMF MF, że nie miał czasu śledzić całego przesłuchania, jednak kilka fragmentów udało mu się jednak zobaczyć. – Tam wiele rzeczy powiedział prawdopodobnie niechcący, rzeczy takich, które są bulwersujące i które w normalnych, demokratycznych krajach absolutnie by kompromitowały polityka - mówię tu o ojcu pana Michała – mówił Paweł Kukiz, dodając że u nas jest to normą od 30 lat.

Polityk tłumaczył, że już same wypowiedzi o "lipie" wystarczająco pogrążają Tuska. – Natomiast Polska jest na tyle specyficznym krajem, że ludzie po pierwsze mają krótką pamięć, ludzie nie pamiętają o taśmach u Sowy, ludzie zapomną o lipie i tak dalej. Tutaj nic nie jest w stanie w tej partiokracji, przy tej ordynacji wyborczej, przy tej roli mediów, przy promowaniu partii politycznych w stanie zaszkodzić politykowi – wskazywał.

Czytaj też:
"Wiedzieliśmy z ojcem, że to jest lipa". Michał Tusk przed komisją ds. Amber Gold

Źródło: RMF 24
Czytaj także