Tygodnik pisze o deklaracji szefa Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny. Polityk zapowiedział, że należący do PO prezydenci miast, marszałkowie województw i samorządowcy będą na własną rękę przyjmowali uchodźców, żeby pokazać, iż Polska nie jest antyeuropejska.
"GP" zamieszcza na pierwszej stronie mapę Polski z zaznaczonymi miejscowościami: Warszawą, Łodzią, Poznaniem, Wrocławiem i Gdańskiem.
Jak czytamy w tygodniku, na początku czerwca w Gdańsku gościł wiceprezydent szwedzkiego miasta Malmö, Andreas Schönström. Do Polski przyjechał na zaproszenie Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska. Według "GP" szwedzki polityk zachwalał przyjmowanie uchodźców do swojego kraju. – Ci ludzie będą za rok, dwa nowymi pracownikami, nauczycielami, lekarzami i konsumentami. Kupują już przecież nie w Syrii, tylko w Szwecji. To oni będą pracowali na nasze emerytury – mówił.
Gazeta zwraca uwagę, że odkąd w Malmö pojawili się uchodźcy, miasto zmieniło się nie do poznania. Powstały "dzielnice grozy opanowane przez gangi", a część Szwedów postanowiła uciec m.in. do Polski. Dochodzi do strzelanin, napadów na sklepy i podpaleń samochodów.
Tygodnik cytuje również wypowiedź prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. – Należy iść pod prąd. Uważam, że obecny polski rząd w Warszawie z powodów moralnych i zobowiązań europejskich powinien przyjąć uchodźców – przekonuje.
Czytaj też:
Polacy nie zgadzają się ze stanowiskiem Kościoła ws. uchodźców [SONDAŻ]