Nowoczesna wchodzi do aptek. Sprawdza, kto nie sprzedaje pigułek "dzień po"

Nowoczesna wchodzi do aptek. Sprawdza, kto nie sprzedaje pigułek "dzień po"

Dodano: 
Ryszard Petru i Katarzyna Lubnauer
Ryszard Petru i Katarzyna Lubnauer Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
Politycy Nowoczesnej piętnują farmaceutów odmawiających sprzedaży środków poronnych – pisze "Nasz Dziennik".

Sławomir Potapowicz, przewodniczący Zarządu Regionu Warszawskiego Nowoczesnej, powiedział gazecie, że jego partia chce sprawdzić, w których aptekach pracownicy zasłaniają się klauzulą sumienia przy ewentualnej próbie zakupu preparatu EllaOne, który działa wczesnoporonnie.

Działacze Nowoczesnej weszli do ponad 50 aptek na warszawskim Ursynowie. W większości z nich środek poronny był dostępny. W kilkunastu pracownicy zadeklarowali, że sprowadzą preparat w ciągu kilku godzin – relacjonuje "Nasz Dziennik".

Potapowicz wyjaśnia, że w dwóch aptekach farmaceuci odmówili sprzedaży pigułki "dzień po" i powołali się na klauzulę sumienia. Zapytany, ilu działaczy Nowoczesnej bierz udział w akcji, nie odpowiedział.

Gazeta pisze, że partia Ryszarda Petru chce sprawdzić całą Warszawę i jeszcze w tym miesiącu opracować listę aptek, których pracownicy powołują się na klauzulę sumienia.

23 czerwca prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która przewiduje, że pigułki "dzień po" będą sprzedawane tylko na receptę. 

Źródło: Nasz Dziennik
Czytaj także