Przetarg na autobusy dla wojska. Autosan spóźnił się celowo?

Przetarg na autobusy dla wojska. Autosan spóźnił się celowo?

Dodano: 
Firma Autosan
Firma AutosanŹródło:PAP / Darek Delmanowicz
Czy Autosan spóźnił się celowo ze swoją ofertą na autobusy dla wojska? Tak sugeruje "Gazeta Wyborcza", która powołuje się na swoich informatorów w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Przy okazji zwrócono uwagę na dwa oświadczenia Autosanu, które różniły się jednym, ważnym fragmentem.

Przypomnijmy, że RMF FM poinformowało, że Autosan starał się o start w przetargu, ale jego ofertę odrzucono, ponieważ została złożona 20 minut po czasie. Ostatecznie do przetargu wystartował tylko jeden dostawca - niemiecka firma MAN - i to ona wygrała postępowanie. Za blisko 30 milionów złotych dostarczy polskiemu wojsku 26 dużych autobusów pasażerskich. Po kuriozalnym opóźnieniu szef Autosanu dyscyplinarnie zwolnił dyrektora odpowiedzialnego za przetarg. Co więcej, ma od niego dochodzić na drodze cywilnej odszkodowania - chodzi o ewentualny zysk firmy, gdyby ta wygrała przetarg.

Zarząd firmy Autosan zawiadomił Służbę Kontrwywiadu Wojskowego oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne w sprawie afery z przetargiem na autobusy dla armii. Istnieją podejrzenia, że opóźnienie, które wykluczyło spółkę z przetargu, nie było przypadkowe. Jeden z wysokich rangą urzędników resortu obrony twierdzi, że być może chodziło o zaszkodzenie nowemu prezesowi firmy Autosan.

Czytaj też:
Błąd czy celowe działanie? Jest reakcja ws. Autosanu

Autosan produkuje autobusy miejskie, a nie wysokopodłogowe, a takich wymagał MON, bo chodziło o pojazdy, które mogą jeździć także po gorszych, terenowych drogach. – Firma wykonała typową ściemę, by spełnić żądania ministra. Zapowiedziała, że weźmie udział w przetargu i jest do niego gotowa, bo zarząd bał się, że politycy znów się wściekną (...) Problem z Autosanem polega na tym, że po raz pierwszy ściema tak łatwo przedostała się do opinii publicznej – mówi informator "GW".

Taką tezę pośrednio mogą potwierdzać oświadczenia Autosanu. Z drugiego usunięto bowiem fragment dotyczący autobusów wysokopodłogowych.

twitter

– To nieprawda, od początku było wiadomo, że Autosan nie jest w stanie wykonać zamówienia MON. Dlatego specjalnie spóźnili się z ofertą – powiedział z kolei „Wyborczej” pracownik PGZ zastrzegający sobie anonimowość.

SPROSTOWANIE

Nieprawdziwe są sugestie „Gazety Wyborczej”, jakoby Autosan spóźnił się celowo z ofertą na dostawę autobusów dla wojska.

Nieprawdą jest, że MON wymagał w przetargu autobusów wysokopodłogowych.
Przedmiotem zamówienia była dostawa autobusów pasażerskich, które Spółka produkuje.

Nieprawdą jest, że Autosan nie był w stanie wykonać zamówienia MON.

Polska Grupa Zbrojeniowa S.A.
/adres do wiadomości redakcji/

Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytaj także