Były szef PSL komentował w TVN24 spór między Pałacem Prezydenckim a MON. Pawlak wyraził zdziwienie, że Antoni Macierewicz zdecydował się na atak na Andrzeja Dudę. Podkreślił jednocześnie, że ostatnie słowo i tak zawsze należy do prezydenta.
– Prezydent wprawdzie nie może zmusić ministra obrony do działań pozytywnych, ale może zatrzymać jego działania negatywne – stwierdził Pawlak.
Jak dodał, to Jarosławowi Kaczyńskiemu Macierewicz zawdzięcza "zasoby", którymi zarządzą. Jego zdaniem szefa MON nie należy lekceważyć, a nawet bardziej go doceniać.
– Czasami ta poza, lekko szalona i rozwichrzona, ma taką zaletę, że bardziej może on przekraczać pewne granice niż politycy, którzy trzymają się pewnych reguł i zasad – mówił o Macierewiczu Pawlak.
Były premier zwrócił też uwagę na cechy charakteru szefa resortu obrony. – Jak obserwowałem działania pana ministra Macierewicza, to on czasami grał taki rozmach i taką emocję, a z bliska było widać, że precyzyjnie trzyma uzbrojenie w ręku – powiedział.