– Zawsze opowiadałem się za tym, żeby to była umowa, która bez względu na płeć będzie dawała możliwość zarówno parom o tej samej płci, jak i parom heteroseksualnym, możliwość rejestracji związku – mówił były minister sprawiedliwości.
Zastrzegł, że nie należy stawiać znaku równości pomiędzy małżeństwem a związkiem osób tej samej płci. – Konstytucja mówi jasno, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety – powiedział polityk.
Pytany, czy Platforma wpisze do swojego programu legalizację związków partnerskich, Budka podkreślił, że "będzie za tym, aby to jasno i czytelnie zadeklarować".
– Chciałbym, byśmy do wyborów mieli model, który będzie bardzo szybki do wprowadzenia. Moim zdaniem ustawa, która dawałaby możliwość zawierania takich związków, jest do zaakceptowania w większości Platformy Obywatelskiej – oświadczył poseł.
– Legalizacja związków partnerskich tak, natomiast niestawianie znaku równości z małżeństwem, bo dla mnie jest jednak różnica – mówił Budka.
Czytaj też:
Balcerowicz instruuje opozycję. Chwali dwoje posłów z PO i Nowoczesnej