Były dowódca GROM: Badanie generała wariografem? Upokarzające

Były dowódca GROM: Badanie generała wariografem? Upokarzające

Dodano: 
Generał Roman Polko, były dowódca GROM
Generał Roman Polko, były dowódca GROMŹródło:PAP / Leszek Szymański
– Ja w takiej sytuacji odmówiłbym przyjęcia stanowiska – oświadczył gen. Roman Polko. Były dowódca GROM komentował zamieszanie wokół gen. Krzysztofa Motackiego, który przed awansem na nowe stanowisko poddał się badaniu wariografem.

We wtorek Onet poinformował, że na dowódcę Wielonarodowej Dywizji w Elblągu szef MON Antoni Macierewicz mianował gen. Krzysztofa Motackiego, który przeszedł kurs nadzorowany przez radziecki wywiad wojskowy GRU.

Sam generał przyznał, że skończył kurs w zakresie rozpoznania wojskowego w ZSRR. Przekonywał jednak, że nie był to kurs GRU, lecz "okołowojskowy". Z kolei Macierewicz oświadczył, że Motacki na własną prośbę przeszedł badanie wariografem, a jego przeszłość zbadał kontrwywiad wojskowy.

Czytaj też:
Spór o generała po kursie GRU. Znów gorąco na linii MON-BBN

Sprawę komentował w TVN24 gen. Roman Polko. – Badaniu wariografem w siłach NATO poddaje się właściwie jedynie oficerów CIA, bo oni na bieżąco informują Kongres, prezydenta o ważnych, kluczowych sprawach dotyczących Stanów Zjednoczonych. Ale nie spotykałem w żadnej innej armii tak upokarzającej procedury – stwierdził.

Przekonywał, że gen. Motacki ma za sobą "duży dorobek", dlatego badanie go wariografem to "upokarzająca procedura". – To była jego decyzja. Ja w takiej sytuacji odmówiłbym przyjęcia stanowiska – powiedział Polko.

Wiceminister obrony Michał Dworczyk oświadczył, że gen. Krzysztof Motacki objął stanowisko dowódcy dywizji w Elblągu, bo tak zasugerował ośrodek prezydencki. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego zaprzeczyło, natomiast MON podtrzymał stanowisko Dworczyka.

Spór między prezydentem Andrzejem Dudą a ministrem Antonim Macierewiczem Polko nazwał "absolutnym skandalem".

Czytaj też:
MON awansował generała po kursie GRU? Macierewicz dementuje

Źródło: TVN24
Czytaj także