Dr Kowalski mówił o tym, że o UB i SB słyszał każdy Polak, ale Wojskową Służbę Wewnętrzną większość z nas kojarzy tylko z kontrwywiadem wojskowym. – W istocie, organa WSW były typową bezpieką wojskową, policją polityczną, która na co dzień ściśle współpracowała z bezpieką cywilną. Prawdziwe korzenie WSW wywodzą się z informacji wojskowej, która została zasilona w pierwszym etapie, czyli przy utworzeniu podstawowych jednostek informacyjno-wojskowych w Moskwie – mówił.
– Mamy obszary, które znajdowały się pod szczególną uwagą WSW. Mowa m.in. o dziennikarstwie i mediach, firmach zajmujących się handlem nie tylko polskim, ale również zagranicznym oraz firmy badawczo-naukowe. Ścisły nadzór nad tymi dziedzinami dawał Moskwie przewagę w wielu dziedzinach – tłumaczył historyk wojskowości.