– Nie wypowiadam się na ten temat, więc każdy może obiektywnie ocenić czy podsycam ten spór czy nie i czy jestem stroną tego konfliktu. Bywam używany jako narzędzie w tej sprawie albo cel, ale na pewno nie jestem stroną tego konfliktu, Nie tak jest rola szefa MON – oświadczył Macierewicz.
Pytany o sejmowe prace nad prezydenckimi projektami ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, minister ocenił to wydarzenie jako "historyczny moment". – Wszyscy liczymy na to, że te ustawy - tak jak zostały omówione i przygotowane - zostaną też zatwierdzone, przegłosowane przez Sejm i Senat, a następnie podpisane przez pana prezydenta. Ich wejście w życie jest w dużym stopniu warunkiem dalszych zmian w Polsce – podkreślił.
Dopytywany o rekonstrukcję rządu, Macierewicz stwierdził, że jeśli nastąpią jakieś zmiany, to przede wszystkim w celu "skuteczniejszego reformowania Polski". Nie ma wątpliwości, że jest wiele kwestii, które muszą być podjęte w sposób bardziej dynamiczny niż były podejmowane dotąd – zaznaczył szef MON.
Czytaj też:
Gorąco w Sejmie. Piotrowicz do dziennikarza: Rozumiem, niemiecki właściciel