W czwartek Ryszard Petru i szef PO Grzegorz Schetyna poinformowali, że Rafał Trzaskowski jest wspólnym kandydatem Platformy i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy. Wiceprezydentem ma być Paweł Rabiej z Nowoczesnej.
Szef SLD uznał, że "nie robi się w polityce takiej sytuacji, jaka miała miejsce, jeśli chodzi o prezydenta Warszawy". – To rozwiązanie ewidentnie miało wpłynąć na to, kto zostanie wybrany na przewodniczącego Nowoczesnej. Tak pan Petru sobie wymyślił, miało go to wzmocnić” – ocenił Włodzimierz Czarzasty na antenie RMF FM.
Według szefa SLD, to jednak Grzegorz Schetyna jest bardziej doświadczonym politykiem niż Petru. – Na pewno do 30 proc. Trzaskowskiego "dokupił sobie" 2 proc. Z dystansem na to patrzę” – stwierdził.
Czarzasty krytycznie odniósł się także do zmian w Kodeksie wyborczym. – Tam są dwie zasadnicze rzeczy. Po pierwsze, wycofuje się sędziów niezależnych, jeżeli chodzi o komisarzy wyborczych i wprowadza się aparatczyków partyjnych, którzy wykreślą, bezmyślnie zresztą, takie okręgi, jak będzie PiS pasowało. Drugi problem jest taki, że przy okręgach trzymandatowych wszyscy ludzie, którzy mają poglądy np. lewicowe, mogą być wykluczeni – powiedział.