Jak rząd Platformy szukał gazu łupkowego. Miażdżący raport NIK

Jak rząd Platformy szukał gazu łupkowego. Miażdżący raport NIK

Dodano: 
Marzec, 2012 r. Drugi odwiert gazu łupkowego Wiertnia Lubycza Królewska
Marzec, 2012 r. Drugi odwiert gazu łupkowego Wiertnia Lubycza KrólewskaŹródło:PAP / Paweł Pawłowski
Najwyższa Izba Kontroli ostro krytykuje rząd Platformy Obywatelskiej za łupki – informuje RMF FM. NIK wytyka m.in. brak procedur i nadzoru nad poszukiwaniami, a także ryzyko korupcji.

Izba skontrolowała poszukiwania węglowodorów w latach 2013-2016. Oceniła, że "polityka koncesyjna na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż była prowadzona w sposób niespójny i nieskuteczny", a pozwolenia były wydawane "niezgodnie z prawem administracyjnym, górniczym czy geologicznym" – informuje radio.

Ministerstwu Środowiska, które odpowiadało za poszukiwania, NIK wytknął niewystarczające zabezpieczenie interesów Skarbu Państwa. Mowa jest m.in. o braku procedur i nadzoru nad poszukiwaniami, a także ryzyku pojawienia się korupcji. – Koncesji udzielano w sposób dalece nieefektywny, z opóźnieniami i daleko idącą uznaniowością – uważa prezes Izby Krzysztof Kwiatkowski.

Oceniono, że przy wydawaniu koncesji pracowało tylko pięć osób, dlatego czas oczekiwania na pozwolenie dochodził nawet do 700 dni – podkreśla RMF FM. W efekcie wciąż nie wiemy, jakie są zasoby węglowodorów w Polsce. NIK podkreślił, że w latach 2012-2013 także kontrolował poszukiwania gazu łupkowego i ocenił je negatywnie, ale rząd nie zastosował się do zaleceń Izby.

Źródło: RMF FM
Czytaj także