Celebryci o "dyktatorskim, autorytarnym" kierunku, w którym zmierza Polska i kompleksie Polaków. Czyli Święta z TVN24

Celebryci o "dyktatorskim, autorytarnym" kierunku, w którym zmierza Polska i kompleksie Polaków. Czyli Święta z TVN24

Dodano: 
Jerzy Stuhr i Jerzy Radziwiłłowicz
Jerzy Stuhr i Jerzy Radziwiłłowicz Źródło: tvn24.pl screen
Można było oczekiwać, że chociaż w Święta Bożego Narodzenia będziemy mogli odpocząć od polityki. Na pewno, nie mogli tego doświadczyć widzowie TVN 24. Gośćmi stacji byli wczoraj Jerzy Stuhr i Jerzy Radziwiłłowicz, którzy podzielili się swoimi refleksjami na temat kierunku, w którym zmierza Polska pod rządami Prawa i Sprawiedliwości.

Jerzy Stuhr przekonywał, że należy jakoś zagospodarować się w tym, że w Polsce zmienił się ustrój. Jak tłumaczył, stało się to po raz kolejny za jego życia. – To jest taki, moim zdaniem, przejściowy do policyjnego – ocenił. Aktor mówił również, że "idzie to w złym kierunku".

Swojego przedmówcę postanowił przebić inny gość TVN 24 Jerzy Radziwiłłowicz. Zgadzając się ze słowami Stuhra, podkreślił że jest to kierunek twardy, dyktatorski i autorytarny. – Jest to okropne, co się dzieje – dodał.

"Świątecznych" akcentów we wczorajszej rozmowie było jednak więcej. Jerzy Stuhr wyraził pogląd, że Polacy zawsze mają poczucie, "że ktoś nas wykorzystuje, że jest w stosunku do nas nieuczciwy". Aktor mówił o kompleksie prowincji, z którego wynika albo poczucie wyższości albo niższości. – Z tym trzeba walczyć – podkreślił.

Wątek kontynuował Radziwiłłowicz. – Lekarstwem na to nie jest wmawianie nam, że jesteśmy narodem wybranym, wyższym niż wszyscy, "Chrystusem Narodów". Że jesteśmy lepsi, że w naszej historii nie było niczego takiego co Polacy zrobiliby źle, bo Polak źle zrobić nie może – mówił. – Jeżeli na tym będziemy budować naszą wspólnotę, to część z nas, przynajmniej, dostanie ataku śmiechu – dodał.

Źródło: TVN24
Czytaj także