"Miał być dołek i przesłuchanie". Sprawca ataku na biuro PiS chwali się swoim czynem na Facebook'u

"Miał być dołek i przesłuchanie". Sprawca ataku na biuro PiS chwali się swoim czynem na Facebook'u

Dodano: 
Zniszczone drzwi do siedziby PiS
Zniszczone drzwi do siedziby PiS Źródło:PAP / Leszek Szymański
We wpisie na Facebook'u, Bartek Sabela, który po obrzuceniu w środę wieczorem biura Prawa i Sprawiedliwości balonami z farbą został zatrzymany przez policję, opisuje całą sytuację: "Miał być dołek i przesłuchanie dopiero rano ale koniec końców skończyło się o drugiej w nocy. Co ciekawe, na Opaczewskiej zarekwirowano mi całą kasę, którą miałem w portfelu (200pln)".

Do incydentu doszło po rozwiązaniu marszu środowisk feministycznych, który w środę przeszedł ulicami stolicy. Demonstrację pod hasłem "Czarna środa" zorganizowali zwolennicy liberalizacji ustawy aborcyjnej. Jak relacjonuje TVP Info, uczestnicy protestu obrzucili budynek centrali PiS balonami wypełnionymi różową farbą. Doszło też do przepychanek z policją, ponieważ demonstranci blokowali przejazd radiowozów. Jedna osoba została zatrzymana.

Zatrzymany to właśnie Bartek Sabela. Jak informuje portal wPolityce.pl, mężczyzna to podróżnik, pisarz, a także "ulubieniec mediów totalnej opozycji". Więcej informacji na temat Sabeli można znaleźć na stronie wydawnictwa "Czarne". "Reportaż z terenów Sahary Zachodniej, ostatniej afrykańskiej kolonii, został nagrodzony przez fundację Afryka Inaczej Afrykasem 2015 i nominowany do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej. Regularnie współpracuje z „Kontynentami”, publikował także w „Dużym Formacie” i „Gazecie Wyborczej” – czytamy w notce biograficznej.

Co ciekawe, na swoim profilu na Facebook'u Sabela pokazuje zdjęcia z Pawłem Kasprzakiem, liderem Obywateli RP oraz te, ukazujące jego zaangażowanie m. in. w "obronę" Puszczy Białowieskiej.

Odnosząc się do środowego ataku na biuro PiS, mężczyzna pisze: "Miał być dołek i przesłuchanie dopiero rano ale koniec końców skończyło się o drugiej w nocy. Co ciekawe, na Opaczewskiej zarekwirowano mi całą kasę, którą miałem w portfelu (200pln). Ale nie ważne, to detale. To co ważne jest tutaj, napisane przez Klementynę Suchanow".

facebook

Źródło: Facebook / wPolityce.pl
Czytaj także