Lider obozu Zjednoczonej Prawicy był pytany, czy nie obawia się, że część wyborców z tzw. twardego elektoratu PiS "nie zrozumie zmian w rządzie, które się dokonały i będzie miała poczucie rozczarowania, zawodu".
– Oczywiście, że biorę to pod uwagę i dlatego podczas ostatniej miesięcznicy odstąpiłem od swojego zwyczaju unikania wówczas tematów czysto politycznych i zwróciłem się wprost do tej najwierniejszej części naszych zwolenników – wyjaśnił Kaczyński.
Przypomniał, że prosił wówczas o zaufanie. – I nadal o to proszę - zaufajcie Państwo, my Was nie zawiedziemy, program głębokich zmian naszego kraju nie będzie wyhamowany, wprost przeciwnie. Nie ma mowy o żadnym dogadywaniu się z siłami, które od lat traktowały Polskę jak swój prywatny łup. Nie zmieniamy kursu – podkreślił prezes PiS.
Dodał, że "być może czasami przyjdzie nam iść do celu nieco krętą drogą", bo taka jest polityka. – Ale cel się nie zmienia i jest on nadal celem naszego twardego elektoratu - radykalna zmiana Rzeczypospolitej – zaznaczył Kaczyński.
W czwartek szef PiS wystosował do swoich partyjnych kolegów list w związku z głosowaniem w sprawie senatora Stanisława Koguta. Kaczyński zapowiedział m.in., że w następnych wyborach z list jego partii będą mogli kandydować tylko ci, którzy podpiszą jednoznaczną deklarację dotyczącą korzystania z immunitetu, tak by nie chronił osób podejrzanych o przestępstwa kryminalne.