Premier zaprosił zagranicznych dziennikarzy do muzeum im. Rodziny Ulmów

Premier zaprosił zagranicznych dziennikarzy do muzeum im. Rodziny Ulmów

Dodano: 
Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
W piątek korespondenci zagranicznych mediów w Polsce zwiedzą razem z premierem Mateuszem Morawieckim Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej – informuje portal wPolityce.

Według ustaleń serwisu w programie spotkania przewidziano rozmowę o stosunkach polsko-żydowskich oraz zwiedzanie muzeum im. Rodziny Ulmów. Premier ma również wyjaśnić, jakie są intencje rządu w związku z nowelizacją ustawy o IPN, która wywołała kryzys w relacjach Polski z Izraelem.

Cytowany przez portal wPolityce bliski współpracownik premiera Morawieckiego powiedział: – Chcemy pokazać w miejscu symbolicznym, że Polacy nie byli sprawcami Holokaustu. – My ratowaliśmy Żydów, bardzo często za cenę śmierci. Zarówno ratujących, jak i ich rodzin. Chcemy o tym opowiedzieć w placówce upamiętniającej liczną rodzinę, która oddała życie za swoich sąsiadów. W miejscowości, gdzie Polaków ratujących Żydów było dużo więcej – dodał.

Czytaj też:
Izrael uzna Polskę za państwo negujące Holokaust? "Szalona ustawa"

Rodzina Ulmów

Muzeum funkcjonuje od wiosny 2016 r. Powstało we wsi Markowa, gdzie 24 marca 1944 r. niemieccy żandarmi zamordowali ośmioro Żydów z rodzin Didnerów, Gruenfeldów i Goldmanów oraz ukrywającą ich rodzinę Ulmów: Józefa Ulmę, jego żonę Wiktorię oraz sześcioro ich dzieci. Najstarsza spośród rodzeństwa córka, Stasia, miała osiem lat.

Ideą Muzeum im. Rodziny Ulmów w Markowej jest pokazanie bohaterskich postaw Polaków, którzy w czasie okupacji niemieckiej pomagali Żydom, ryzykując życie swoje i swoich rodzin. Polska była jedynym krajem w okupowanej przez Niemców Europie, gdzie kara śmierci groziła każdemu, kto ukrywał, pomagał lub podawał żywność Żydom.

Kryzys wokół ustawy o IPN

W nocy ze środy na czwartek Senat przegłosował nowelizację ustawy o IPN wprowadzającą kary dla tych, którzy wbrew faktom przypisują Polsce niemieckie zbrodnie z okresu II wojny światowej. Nowe przepisy mają umożliwić karanie za kłamliwe sformułowanie "polskie obozy". Nowelę poparło 57 senatorów, 23 było przeciw, a 2 się wstrzymało. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta Andrzeja Dudy.

Czytaj też:
Burza wokół ustawy o IPN. Anders w Senacie: Sytuacja jest tragiczna

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także