Dubieniecki: Porsche? Dostałem od bezdomnego z Warszawy

Dubieniecki: Porsche? Dostałem od bezdomnego z Warszawy

Dodano: 
Marcin Dubieniecki
Marcin DubienieckiŹródło:PAP / Adam Warżawa
Marcinowi Dubienieckiemu na poczet kary zatrzymano dwa luksusowe porsche, ale jak informuje "Super Express", mecenas "wozi się" kolejnym samochodem tej marki.

Dubienieckiego oskarżono o wyłudzenie 14,5 mln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Na początku stycznia krakowscy prokuratorzy zdecydowali o zlicytowaniu jego dwóch aut marki Porsche 911 – Carrera 2 i Carrera 4S.

"Super Express" pisze, że w ostatni weekend były mąż Marty Kaczyńskiej pojawił się w Sopocie za kierownicą porsche 911 GTS Carrera. Rzecznik krakowskiej prokuratury Włodzimierz Krzywicki wyjaśnił w rozmowie z gazetą, że nie jest to samochód, który zabezpieczono na poczet kary.

– Mam tyle aut, że mogę z nich korzystać tak, jak chcę. To moja prywatna sprawa. A to porsche dostałem od bezdomnego, pana Mirosława z Warszawy. To podobno modne ostatnio – powiedział "SE" Dubieniecki, nawiązując w ten sposób do słynnych słów ojca Tadeusza Rydzyka.

Niedawno media zelektryzowała wypowiedź dyrektora Radia Maryja na temat samochodów, jakie miał otrzymać od bezdomnego. – Przyjechał bezdomny i dał nam dwa samochody. Pan Stanisław z Warszawy. Niestety zmarł – tłumaczył redemptorysta na nagraniu, które zrobiło furorę w internecie.

Sprawa zbulwersowała posła Nowoczesnej Adama Szłapkę, który na początku stycznia zawiadomił o wszystkim Centralne Biuro Antykorupcyjne i urząd skarbowy w Toruniu, argumentując, że auta przekazane ojcu Rydzykowi pochodzą z nieznanego źródła.

Czytaj też:
"Bezdomny przyjechał samochodem". Film z ojcem Rydzykiem robi furorę

Źródło: Super Express
Czytaj także