Kandydat do KRS: Straszono mnie dyscyplinarnie, usunięciem z zawodu. To było fair?

Kandydat do KRS: Straszono mnie dyscyplinarnie, usunięciem z zawodu. To było fair?

Dodano: 
Uczestnicy protestu zorganizowanego przed Sądem Rejonowym w Przemyślu
Uczestnicy protestu zorganizowanego przed Sądem Rejonowym w Przemyślu Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
– Straszono mnie postępowaniem dyscyplinarnym, usunięciem z zawodu, odebraniem stanu spoczynku. Uważa pani, że to było fair? – powiedział w wywiadzie z „Rzeczpospolitą” kandydat do KRS Maciej Mitera.

Sędzia Mitera podkreślił, że skoro przedstawiciele suwerena zdecydowali o reformie sądownictwa, to on się jej poddaje. Jak dodał, chce aby KRS zajęła się przyziemnymi problemami sędziów. Zapytany o niezawisłość odpowiedział, że jest to dla niego oczywiste. – Nie jestem w stanie sobie wyobrazić sędziego dyspozycyjnego lub podlegającego naciskom: wewnętrznym i zewnętrznym, w równym stopniu niedopuszczalnym – mówił.

Kandydat do KRS został również zapytany o reakcje środowiska sędziowskiego. – Albo rozmawiam z pozycji równej strony, albo ktoś na mnie wpływa argumentem siły – mówił.

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także