W rozmowie opublikowanej na portalu społecznościowym przez dziennikarza RMF FM Neumann podkreśla, że sprawa była badana przez niezależną prokuraturę, kiedy ta była niezależna od polityków. – Była umorzona, bo nic nie znaleziono – dodaje polityk. W jego ocenie, Prawo i Sprawiedliwość próbuje w ten sposób przykryć problemy związane z premiami dla członków rządu. Neumann zapowiada, że zrzeknie się immunitetu od razu, kiedy wniosek trafi do Sejmu.
Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Prokurator Generalny wystąpił dziś do Marszałka Sejmu o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej przewodniczącego klubu PO Sławomira Neumanna. Prokuratura zamierza postawić posłowi zarzut przekroczenia uprawnień w czasie, kiedy sprawował funkcję wiceministra zdrowia.
Efektem działań ówczesnego wiceministra było - zdaniem prokuratury - osiągnięcie korzyści majątkowych w wysokości 13,5 miliona złotych przez warszawską klinikę medyczną, która bezprawnie pobierała od pacjentów opłaty za zabiegi finansowane w rzeczywistości przez Narodowy Fundusz Zdrowia. "Mimo wykrytych nieprawidłowości Narodowy Fundusz Zdrowia – wskutek nacisków wiceministra Neumanna – wycofał się z wypowiedzenia klinice kontraktu i przedłużył go na kolejny rok" – podkreśla prokuratura.
Czytaj też:
Prokuratura chce uchylenia immunitetu Sławomira Neumanna. "Przekroczył uprawnienia"