Zgodnie z ustawą dezubekizacyjną, którą Sejm przyjął w grudniu 2016 roku, emerytury i renty byłych esbeków i funkcjonariuszy tajnych służb PRL zostały obniżone do wysokości średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS, czyli ok. 2 tys. zł (emerytura) i ok. 1,5 tys. zł (renta). Nowe przepisy weszły w życie w listopadzie 2017 roku.
Andrzej Rozenek przekonywał w Polsat News, że w wyniku wprowadzenia ustawy dezubekizacyjnej nie żyje w sumie 38 osób, a w czwartek dowiedział się o śmierci kolejnych. – Dwóch żołnierzy Straży Granicznej powiesiło się, obydwaj z 1954 rocznika – powiedział.
Zapewnił, iż jest w stu procentach pewien, że śmierć tych osób ma związek właśnie z ustawą dezubekizacyjną. – To są samobójstwa, ci ludzie się powiesili w związku z ustawą z 16 grudnia 2016 roku. Zostawili listy, rodziny potwierdzają. Czego więcej potrzeba? – pytał polityk.
Rozenek stwierdził, że "władza, która ustawami zabija ludzi, po prostu nadaje się natychmiast do wywalenia do kosza". – To nie krasnoludki ani smerfy wprowadziły tę ustawę. To konkretni politycy – argumentował. Polityk SLD dodał, że nie rozumie, "jak można popierać tę władzę w takim momencie".
Komentarze
Ale dobre i to na początek.
Koledzy pana Andrzeja Rozenka, dawni prominentni działacze wierchuszki PRL- owskiej władzy obecnie obnoszący się z dumą jako lewicowi liberałowie, oczyszczeni z wszelakich win za pomocą SB - ckiej legendy mówiącej, że wyżej wymienieni, jako elita moralna PRL -u nie byli nigdy przedmiotem ani podmiotem działań operacyjnych "służb bezpieczeństwa państwa". Prawda jest taka, żeby dostać miano wypróbowanego i wiernego towarzysza Moskwy to trzeba było, po wielokroć, dowieść swoją zdolność donoszenia na wszystkich, o wszystkim, tak jak to robił niedościgniony wzorzec bolszewickiego donosicielstwa Pawlik Morozow.
Bolszewicki sentymentalizm PRL- u, pana Andrzeja Rozenka, każe mu się wzruszać nad ciężkim losem ludzi uwikłanych w realia PRL- u, lecz jego lewicowy liberalizm, nakazuje mu być twardym jak skała, na los ofiar przemian gospodarczych w/g Leszka Balcerowicza. Kiedy to SLD i PSL, jako dawane PZPR i ZSL czerpało dla siebie wszelkie możliwe korzyści finansowe.
Nie pocieszajcie się, że jestem majorem SB. Musiałbym mieć blisko osiemdziesiątki, albo więcej. Pomarzyć sobie możecie.
Mogą też skakać z dużej wysokości