Przypomnijmy, że podczas sobotniej konwencji PiS, wicepremier Jarosława Gowina przedstawił m.in. postulat dotyczący głosowania rodzinnego. – Tak, by rodzice wychowujący małe dzieci dysponowali nie tylko głosem własnym, ale też głosem swoich dzieci – tłumaczył Gowin.
Wobec pomysłu sceptycznie wypowiedzieli się m.in. wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki czy marszałek Senatu Stanisław Karczewski, a dzisiaj także były premie Leszek Miller. – Mogę to traktować tylko w kategorii żartu, taką scenę, jak rodzice rozmawiają ze swoimi pociechami i zastanawiają się na kogo głosować, i dwuletni chłopczyk mówi "Mamo, zagłosuj na tę partię, która obieca mi batonika" – stwierdził Miller na antenie RMF FM.
twitterCzytaj też:
Głosowanie rodzinne. Karczewski sceptyczny wobec pomysłu Gowina
Czytaj też:
Terlecki: Głosowanie rodzinne? Księżycowy pomysł