Jakubowska krytykuje matki protestujące w Sejmie: Zostały podpuszczone przez polityków

Jakubowska krytykuje matki protestujące w Sejmie: Zostały podpuszczone przez polityków

Dodano: 
Aleksandra Jakubowska
Aleksandra Jakubowska Źródło: PAP/Radek Pietruszka
W Sejmie trwa protest niepełnosprawnych oraz ich rodziców. Twarzą protestu stała się Iwona Hartwich, mama niepełnosprawnego Kuby. Pomimo licznych spotkań z przedstawicielami rządu, ostatecznego porozumienia wciąż nie ma i protestujący zapowiadają, że pozostaną w na korytarzu sejmowym na najbliższego posiedzenia izby, które początek zaplanowano na 8 maja.

Krytycznie do postawy matek niepełnosprawnych odniosła się Aleksandra Jakubowska, która sama ma niepełnosprawnego syna. W rozmowie z Wirtualną Polską przyznała, że choć na opiekę nad swoim dzieckiem dostaje od państwa tysiąc złotych, to nigdy nie naraziłaby go na taki stres (związany z protestem w Sejmie – przyp. red.).

Jakubowska zaznacza, że działania protestujących matek ocenia bardzo źle. – Zostały podpuszczone przez polityków. Nowoczesna zachowała się w sposób obrzydliwy, wprowadzając je do Sejmu. Martwi mnie to podwójnie, ponieważ nigdy nie naraziłabym swojego dziecka na taki stres – mówi. I dodaje, że wykorzystywanie osób niepełnosprawnych do gry politycznej jest "wstrętne": – Wykorzystywanie niepełnosprawnych do robienia sobie publicity, czy walki z politycznymi przeciwnikami uważam za obrzydliwe z każdej strony sceny politycznej.

Aleksandra Jakubowska w rozmowie z Wirtualną Polską zaznaczyła, że do polepszenia bytu niepełnosprawnych i ich rodzin potrzebne są rozwiązania kompleksowe: – Niepełnosprawne dzieci potrzebują tego, co miedzy innymi zawarto w programie "Za życiem". Zakłada on nie tylko wypłacenie 4 tys. zł matkom, które urodziły chore dziecko. To przede wszystkim otworzenie ponad 380 domów opieki dla niepełnosprawnych, zwiększenie liczby warsztatów terapeutycznych. Niezbędny jest program, który umożliwi niepełnosprawnym pracę. PFRON współpracuje w tym zakresie m.in. z wielką zagraniczną siecią fast foodów w Polsce.

Była dziennikarka ocenia, że spełnienie postulatów protestujących nie zmieni realnie życia osób niepełnosprawnych. – Mała grupka walczy o kwoty, które niewiele polepszą byt potrzebujących. Ale znam też matki niepełnosprawnych dzieci, które walczą o dużo istotniejsze rozwiązania systemowe. Doraźna pomoc niewiele pomoże. 500 zł to dwa zabiegi rehabilitacyjne – mówi Jakubowska Wirtualnej Polsce.

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także