"Kompletne bzdury". Gliński reaguje na zarzuty Tamary Czartoryskiej

"Kompletne bzdury". Gliński reaguje na zarzuty Tamary Czartoryskiej

Dodano: 
Prof. Piotr Gliński na posiedzeniu rządu
Prof. Piotr Gliński na posiedzeniu rząduŹródło:Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
W rozmowie z "Super Expressem" wicepremier Piotr Gliński skomentował sprawę zakupu przez Polskę kolekcji książąt Czartoryskich i odniósł się do zarzutów Tamary Czartoryskiej.

– Podatników informuję, że 31 stycznia nic by z tych pieniędzy nie mieli, bo one by przepadły. I nie byłoby ani pieniędzy, ani kolekcji. A tak, mają jako Polska kolekcję za 5 proc. wartości rynkowej, a nie za 100 proc. – oświadczył Gliński.

Jak podkreślił wicepremier, kolekcję Czartoryskich szacuje się na 10 mld dolarów, a Polsce udało się ją zakupić za nieco ponad 100 mln euro. Polityk przyznał też, że w trakcie negocjacji Adam Czartoryski proponował kwotę 350 mln euro.

Pytany o słowa Tamary Czartoryskiej, która stwierdziła w wywiadzie, że wicepremier "wiedział o tym, że pieniądze trafią na prywatny rachunek na Cyprze", Gliński ocenił tę wypowiedź jako "kompletne bzdury" i "kłamstwa".

Dopytywany, czy wytoczy proces Tamarze Czartoryskiej, wicepremier stwierdził, że "bardzo możliwe". – Zleciłem analizę tej sytuacji – oświadczył.

W grudniu 2016 roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odkupiło za 100 mln euro słynną kolekcję książąt Czartoryskich. Fundacja, która otrzymała pieniądze, po jakimś czasie przeniosła je do Liechtensteinu. Resort kultury opublikował oświadczenie, podkreślając, że transakcja odbyła się zgodnie z prawem i w sposób ściśle kontrolowany przez stosowne instytucje.

Czytaj też:
Miliony za sztukę

Źródło: Super Express
Czytaj także