Czytaj też:
Misiewicz domaga się od "Sieci" sprostowania i grozi konsekwencjami prawnymi
Co na to Antoni Macierewicz? – Problem z artykułem jest taki, że oskarża się Misiewicza. Pan Misiewicz nie jest wskazany jako osoba winna przez CBA. Mamy do czynienia z sytuacją, w której chodzi o napiętnowanie Bogu ducha winnego Misiewicza – ocenił były szef MON na antenie Telewizji Republika.
I dodał: – Chciałbym przypomnieć o tym jak skutecznie działał w CEK NATO czy w SKOK-u Wołomin pan Misiewicz. Misiewicz jest człowiekiem zasłużonym i niesłusznie atakowanym. Gdyby ten artykuł dotyczył tylko nieprawidłowości w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, to byłoby bardzo dobrze (...) Te osoby, które zostały wskazane w raporcie CBA zostały po prostu usunięte.
Sam Misiewicz przekonuje, że artykuł jest paszkwilem posługującym się kłamliwą narracją. Były rzecznik MON twierdzi, że działania CBA "jednocześnie i bezdyskusyjnie" oczyściły go ze wszelkich zarzutów w omawianej sprawie.