Mówiła o romansie z posłem Piętą. Izabela Pek żali się tabloidowi: "Dobra zmiana" robi ze mnie dzi**ę

Mówiła o romansie z posłem Piętą. Izabela Pek żali się tabloidowi: "Dobra zmiana" robi ze mnie dzi**ę

Dodano: 
Stanisław Pięta (PiS)
Stanisław Pięta (PiS) Źródło:PAP / Marcin Obara
Wiedziałam że to mi grozi, ale skala hejtu mnie poraziła. Wielu ludzi, którzy publicznie popierali „dobrą zmianę”, teraz robi ze mnie dzi**ę. Wprost pisali, że wskoczyłam do łóżka i Pięcie, i innym politykom PiS - mówi w rozmowie z "Faktem" Izabela Pek, kobieta która twierdzi, że miała romans z posłem Prawa i Sprawiedliwości Stanisławem Piętą.

Poseł Stanisław Pięta stał się głównym bohaterem jednego z zeszłotygodniowych numerów dziennika "Fakt". Tabloid donosił o jego rzekomym romansie z młodą kobietą, którą miał uwieść, obiecać założenie rodziny, po czym bez słowa porzucić. W sprawie pojawiły się też wątki dotyczący próby załatwienia tej kobiecie pracy w spółce Skarbu Państwa oraz współpracy przy wyjaśnianiu afery Amber Gold (poseł jest członkiem sejmowej komisji śledczej badającej tę sprawę).

Szybko okazało się, że kobietą tą jest Izabela Pek, która od dawna pojawiała się w otoczeniu polityków Prawa i Sprawiedliwości. Pek udzieliła wywiadu dziennikowi "Fakt". Przyznaje w nim, że spodziewała się negatywnych reakcji w związku z ujawnieniem romansu z posłem Piętą, jednak skala hejtu ją poraziła. Kobieta twierdzi, że "od razu poleciał po pomoc do kolegów od wizerunku" i chciał się ratować jej kosztem.

– Wielu ludzi, którzy publicznie popierali „dobrą zmianę”, teraz robi ze mnie dzi**ę. Wprost pisali, że wskoczyłam do łóżka i Pięcie, i innym politykom PiS. Wprost pisali, że wskoczyłam do łóżka i Pięcie, i innym politykom PiS – żali się tabloidowi.

Pek przekonuje, że nie zależało jej na zatrudnieniu w spółce Skarbu Państwa. – To on się upierał, a teraz się tego wypiera! – podkreśla. – Chciałam być urzędniczką. Zarabiać ze 3500 zł i móc wyjechać z Gdyni do Warszawy. Takie miałam przyziemne marzenia. I tak najważniejsze było mieć dzieci. Pięta wysłał mnie nawet do ginekologa, żebym sprawdziła czy jestem na to fizycznie gotowa! – dodaje kobieta.

Rozmówczyni "Faktu" odnosi się także do jej współpracy z Piętą w sprawach politycznych – Mówił, że skoro znam środowisko Trójmiasta to mogę się dowiedzieć czegoś w sprawie Amber Gold – twierdzi. – Potem protest pod siedzibą Rzecznika Praw Obywatelskich. Pięta wkręcił mnie wtedy na wywiad do TV Republika. Poradziłam sobie, bo zawsze czułam się dziennikarką – podkreśla.

Czytaj też:
"Obiecał kochance ślub i dzieci, a później ją porzucił". "Fakt" o romansie znanego posła PiS
Czytaj też:
"Być może przesadziłem z troską i dobrocią". Tak poseł PiS tłumaczy się z oskarżeń o romans

Źródło: Fakt.pl
Czytaj także