Szef firmy windykacyjnej wsparł finansowo kampanię Nowoczesnej. Jej posłowie głosowali przeciw niekorzystnym dla windykatorów przepisom

Szef firmy windykacyjnej wsparł finansowo kampanię Nowoczesnej. Jej posłowie głosowali przeciw niekorzystnym dla windykatorów przepisom

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
W kampanii wyborczej szef firmy windykacyjnej Kruk wspierał finansowo Nowoczesną. Dwa lata później partia głosowała przeciwko niekorzystnej dla Kruka ustawie. O sprawie informuje "Wyborcza". Posłowie partii Katarzyny Lubnauer twierdzą, że ich głosowanie nie miało nic wspólnego z pieniędzmi, jakie otrzymali.

"Wyborcza" przypomina, że projekt którego twarzą był Arkadiusz Mularczyk był odpowiedzią na agresywne zachowania firm windykacyjnych, bezwzględnie ściągających nawet te długi, które według prawa były przedawnione.Projekt nakładał na windykatorów obowiązek sprawdzenia, czy roszczenie nie jest przedawnione. Wcześnie było to w gestii dłużnika, który miał obowiązek zgłosi sądowi przedawnienie. W innym przypadku, musiał spłacać zadłużenie. Takie rozwiązanie miało być na korzyść windykatorów, którzy ściągali z nieświadomych osób zadłużenia nawet sprzed kilkunastu lat.

Przeciwko przyjęciu tych zmian opowiadała się wówczas Nowoczesna. W jej imieniu bardzo aktywna była posłanka Barbara Dolniak. To ona w imieniu klubu prezentowała stanowisko w sprawie projektu i argumentowała konieczność jego odrzucenia. – W tej ustawie wierzyciel uzyskuje gorszą pozycję aniżeli dłużnik, który nie zwraca długu. Ta ustawa działa przeciwko prawom nabytym. Tej ustawy po prostu nie da się poprawić – mówiła – mówiła w lutym w Sejmie. "Wyborcza" odnotowała, że posłanka napisała nawet artykuł na temat szkodliwości tej ustawy na jednym z portali.

Kiedy w kwietniu było ostateczne głosowanie ws. tej ustawy, niemal cały klub Nowoczesnej zagłosował za jej odrzuceniem. Przeciwna była jedynie szefowa partii Katarzyna Lubnauer.

"Wyborcza" wysłała w tej sprawie zapytanie do Barbary Dolniak. "Interesowało nas, czy jej aktywność była związana z relacjami partii i właściciela Kruka i czy jej rolą było dopilnowanie, by ustawa nie weszła w życie" – pisze "Wyborcza". Posłanka zapewniła, że nie ma wiedzy na temat finansów Nowoczesnej i że nie był to lobbing w niczyim interesie."Zajmuję się kwestiami prawnymi i pod takim względem zajmowałam się tym projektem” – podkreśliła Dolniak. W ocenie posłanki „sugerowanie »dopilnowania sprawy« jest co najmniej oburzające".

Źródło: Wyborcza.pl
Czytaj także