Gazeta zwraca uwagę, że między 2016 a 2017 rokiem Gersdorf zebrała prawie pół kilograma złota, a jej oszczędności wzrosły o kwotę 240 705 zł.
Pierwsza prezes SN zarabia na swoim stanowisku ok. 29 tys. zł miesięcznie. "Fakt" wylicza, że Gersdorf, wykładając na Uniwersytecie Warszawskim, dostała 200 tys. zł i niemal 60 tys. zł z tytułu praw autorskich za publikacje prawnicze.
Dziennik przypomina, że zgodnie z nowym przepisami sędziowie, którzy ukończyli 65. rok życia, przejdą w stan spoczynku, chyba że zgłoszą się do prezydenta z prośbą o dalsze orzekanie.
"Gdy Gersdorf przejdzie w stan spoczynku, bieda jej nie grozi – nie tylko dlatego, że ma duże oszczędności" – czytamy na łamach tabloidu, który podaje, że będąc na emeryturze Gersdorf otrzyma prawie 19 tys. zł, czyli 75 proc. ostatniej pensji liczone bez dodatku za wysługę lat.