Andrzej Stankiewicz pytał Rzeplińskiego, czy nie boi się dyscyplinarki ze strony obecnej prezes TK. – To byłoby naruszenie prawa. Pani Przyłębska może zrobić, co chce, mam to gdzieś, mówiąc szczerze i otwarcie – powiedział.
Dodał, że nie angażuje się w życie polityczne. – Przyjmuje (Przyłębska – red.) nagrody od partii politycznej, Medal Wolności czy jak to się tam nazywa. I ona takie rzeczy opowiada? – mówił Rzepliński. Stankiewicz zwrócił uwagę, że Przyłębskiej przyznała nagrodę "jedna z gazet".
W rzeczywistości chodziło o nagrodę "Człowiek Wolności" tygodnika "Sieci".
Były prezes TK przekonywał, że swoimi wypowiedziami w mediach nie zachęca sędziów do buntu. – Sędzia ma bezwzględny obowiązek takich zachowań, które są zgodne z treścią ślubowania. Sędzia konstytucyjny, w momencie obejmowania urzędu i w obecności prezydenta, ślubuje wierność konstytucji – oświadczył Rzepliński.
Czytaj też:
Nielegalna prezes Trybunału? Rzepliński uderza w Przyłębską