Ośmiorniczki i kawior jednak nie dla posłów. Kancelaria Sejmu rezygnuje z zakupu

Ośmiorniczki i kawior jednak nie dla posłów. Kancelaria Sejmu rezygnuje z zakupu

Dodano: 
Gmach Sejmu
Gmach Sejmu Źródło: Flickr / Lukas Plewnia / CC BY-SA 2.0
Kancelaria Sejmu zrezygnowała z zakupu owoców morza do sejmowej restauracji. Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka przyznaje, że decyzja została podjęta po fali krytyki.

Kancelaria Sejmu, która przejęła prowadzenie punktów gastronomicznych w budynku parlamentu, rozpisała przetarg, dzięki któremu do restauracji sejmowych trafią m.in. najlepsze owoce morza – donosił w piątek "Super Express". Z informacji dziennika wynikało, że Kancelaria Sejmu zamówiła m.in. 15 kilogramów kalmarów, po 25 kg muli i małży świętego Jakuba, 220 kg krewetek, a także 50 kg mieszanki owoców morza. Do restauracji zamówiono także 5 kg kawioru.

Jak dowiedział się portal 300polityka.pl Kancelaria zrezygnowała z części zamówienia. – (...) nowe, roczne zamówienie na dostawę artykułów spożywczych wywołało sporo komentarzy, a nawet dezaprobaty dla pewnej grupy produktów, która – co warto zaznaczyć – była uwzględniona w przetargu w ilościach marginalnych w porównaniu do skali zamówienia – stwierdził w rozmowie z portalem dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka. – Wsłuchujemy się w tego typu oceny, zawsze bierzemy pod uwagę różne opinie, dlatego reagujemy i w tej części – rezygnujemy z zakupów – dodał.

Czytaj też:
Krewetki, kalmary i kawior. Co będą jeść posłowie?

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także