Niedługo po uchwaleniu przez Sejm nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej zakładającej odejście od zapisów karnych, a także podpisaniu wspólnej deklaracji przez premierów Polski i Izraela, dziennikarz Barak Ravid podał informację, że jedno ze spotkań negocjacyjnych w sprawie ustawy odbyło się w siedzibie izraelskiej agencji wywiadowczej - Mosadu.
O komentarz do tych doniesień zapytany został były szef MON. Antoni Macierewicz nie wykluczył scenariusza, że Mosad brał udział w negocjacjach.– Mosad jest służbą bezpieczeństwa państwa Izrael. I tak jak trzeba to konsultować z różnymi czynnikami, jeżeli chce się uzyskać porozumienie, tak nie wykluczam, że był częścią tych rozmów, tak jak i inne instytucje – przyznał polityk, po czym dodał: "ale ja nie brałem w nich udziału, nie znam ich".
Czytaj też:
Wilk: Oni zachowali się jak idioci albo agenci MosaduCzytaj też:
Poseł Wilk pyta premiera i szefa MSZ o tajne negocjacje z Izraelem ws. ustawy o IPN