Prezes PFN: Daleki marsz, a nie gaszenie pożarów

Prezes PFN: Daleki marsz, a nie gaszenie pożarów

Dodano: 
Filip Rdesiński
Filip Rdesiński Źródło: PAP / Marek Zakrzewski
– Polska Fundacja Narodowa jest przede wszystkim nastawiona na długofalowe budowanie świadomości o tym, czym jest i jaka jest Polska, jakie niesie za sobą wartości. Na przykład przeciętnemu obywatelowi USA Polska z niczym się nie kojarzy. Zdecydowanie bardziej tak (daleki marsz, a nie gaszenie pożarów - red.) – mówił w "Sygnałach dnia” radiowej Jedynki nowy prezes PFN Filip Rdesiński.

Niedawno powołano nowego prezesa Polskiej Fundacji Narodowej. Został nim Filip Rdesiński. W zarządzie znaleźli się ponadto były rzecznik Trybunału Konstytucyjnego Robert Lubański i dotychczasowy szef Fundacji Cezary Andrzej Jurkiewicz.

Według prezesa PFN, do tego, aby poprawić wizerunek Polski, potrzebna jest współpraca z agencjami PR, czy lobbystycznymi "tam, na miejscu". – Ostatnio Robert Lubański był w Nowym Jorku i rozmawiał z przedstawicielami kilku takich agencji. Natomiast w przyszłym tygodniu leci do Wielkiej Brytanii – zdradził Rdesiński.

Rdesiński odniósł się też do planów związanych z wyprodukowaniem hollywoodzkiego filmu o Polsce. – Polska Fundacja Narodowa została powołana do tego, żeby budować dobry, pozytywny obraz Polski na świecie, bronić też dobrego imienia Polski. Pierwszym, podstawowym celem, jakie sobie założyła, było stworzenie dużej produkcji hollywoodzkiej, która dotarłaby do bardzo szerokiego grona odbiorców i pokazywałaby w pozytywnych aspektach historię Polski, Polaków (...) To wymaga zbudowania zaufania w USA. Organizacja takiej produkcji jest o wiele trudniejsza niż zrobienie filmu w Polsce. Na to potrzeba lat – podsumował.

Źródło: Polskie Radio
Czytaj także