Ataki na akcję "Nie będę przepraszać za Polskę"

Ataki na akcję "Nie będę przepraszać za Polskę"

Dodano: 
Atak na akcję "Do Rzeczy" i "Red Is Bad"
Atak na akcję "Do Rzeczy" i "Red Is Bad" Źródło: Facebook
„Nie będę przepraszać za Polskę” –  takie hasło przyświeca nowej serii ubrań, będącej efektem współpracy tygodnika „Do Rzeczy” oraz sklepu z odzieżą patriotyczną „Red is Bad”. Akcja trwa, a produkty można już zakupić. Nie wszyscy jednak rozumieją towarzyszące jej patriotyczne przesłanie i dopuszczają się niewybrednych ataków.

Redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” Paweł Lisicki przekonuje, że hasło promujące serię ubrań ma przeciwstawić się próbom narzucenia Polakom pedagogiki wstydu. – To wspólne przedsięwzięcie doskonale wpisuje się w naszą dotychczasową działalność. Jest to zarówno forma pokazania dumy z polskości, jak i sprzeciw wobec tych, którzy starają się nas nakłonić do przepraszania za rzekomo popełnione przez Polaków winy i błędy – przekonuje Paweł Lisicki w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

Czytaj też:
„Nie będę przepraszać za Polskę”. „Do Rzeczy” oraz ”Red is Bad” łączą siły. Przyłącz się!

Pomysł hasła narodził się po stronie tygodnika, natomiast projekt graficzny jest autorstwa „Red is Bad”. – Można powiedzieć, że jest to nasz wspólne przedsięwzięcie – mówi Paweł Lisicki.

Niektórym jednak pomysł się nie podoba. W Internecie pojawiły się przeróbki koszulek wyprodukowanych w ramach akcji. Jedna z nich przedstawia wizerunek posła PiS Stanisława Piotrowicza.

facebooktwittertwitter
Inna przeróbka:
Atak lewicy na wspólną akcję "Do Rzeczy" i "Red is Bad"twitter
Pojawiają się także zarzuty, że choć promujemy dumę z Polski i patriotyzm, koszulki nie są produkowane w naszym kraju. Na te zarzuty stanowczo odpowiada "Red is Bad": "Patriotyzm gospodarczy to podstawa naszych działań".

twitter
Niektóre z "dzieł" są po prostu wulgarne.

twitter

Paweł Szopa, prezes i założyciel Red is Bad, zwraca uwagę, że żyjemy w czasach, w których rozmaite środowiska, czy nawet kraje, prowadzą swoje polityki historyczne i traktują je jako narzędzie do osiągania swoich partykularnych interesów. – Bardzo często spotykamy się z próbami przekłamywania historii, pisania jej na nowo. Z ofiar robi się oprawców, a z winowajców robi się ofiary. Ta koszulka jasno mówi, że nie będziemy przepraszać za Polskę. Próbuje nam się doklejać łatki faszystów czy ksenofobów, obarczać winą za rzeczy, których nie zrobiliśmy – nie ma na to naszej zgody i koszulka dokładnie to mówi – tłumaczy Paweł Szopa w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

Źródło: Twitter / Facebook, DoRzeczy.pl
Czytaj także