Jak donosi dziennik, problemy zdrowotne Jarosława Kaczyńskiego spowodowały, że władzę w partii powoli zaczyna przejmować premier Mateusz Morawiecki. Jeden z rozmówców tabloidu, polityk PiS, mówi o niespotykanej dotychczas sytuacji, do której miało dość podczas posiedzenia klubu.
– Morawiecki po raz pierwszy zabrał głos na klubie i to przed prezesem! To był dla mnie szok. Widać, że Kaczyński oswaja nas przed przyszłą decyzją o jego następcy, którym będzie najpewniej Morawiecki – przyznaje polityk.
Z ustaleń tabloidu wynika, że Mateusz Morawiecki tworzy już nawet własne zaplecze polityczne. Po swojej stronie ma już mieć Joachima Brudzińskiego, Michała Dworczyka i Jacka Sasina. Stronnik premiera który rozmawiał z "SE" wskazuje, że w związku z faktem, iż nad tym politycznym projektem swój patronat roztacza Kaczyński, daje to Mateuszowi Morawieckiego potężny oręż w walce z przeciwnikami w partii, głównie z Ziobrą i Szydło.
Doniesieniom "SE" stanowczo zaprzecza rzecznik PiS Beata Mazurek. "Co za bzdury!!!!Nikt niczego nie przejmuje!!!! Przed Prezesem głos zabierali tez inni, co było rzeczą naturalną,wiedzieliśmy że Prezes dojedzie na klub później. Nie skonfliktujecie nas !!!" – napisała na Twitterze.