Nagranie opublikował w mediach społecznościowych Cezary Tomczyk. Poseł PO twierdzi, że reporter TVP Info powiedział do Trzaskowskiego, iż ten "nie jest warty rozmowy".
– Nazwisko? To pan sobie wygoogluje i sprawdzi – powiedział reporter TVP Miłosz Kłeczek do Rafała Trzaskowskiego. – Ale pana chyba nie ma w Google – odpowiedział mu kandydat PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy.
facebooktwitter
Cała sytuacja została również zarejestrowana przez telewizję wpolsce.pl. Poniżej prezentujemy zapis rozmowy Kłeczka i Trzaskowskiego.
Trzaskowski: Powiedział pan, że jestem niegodny rozmowy z panem. Proszę się przedstawić
Kłeczek: Proszę sprawdzić w internecie. Nie wie pan z kim rozmawia? Dalej pan nie odpowie, czy usunie pan ten film z internetu?
Trzaskowski: Proszę się przedstawić, bo nie wiem, z kim rozmawiam. Proszę się przedstawić, pracuje pan za publiczne pieniądze. Obraził mnie pan
Kłeczek: Proszę nie być takim wrażliwym (…) Dlaczego pan obraża dziennikarza Telewizji Publicznej?
Trzaskowski: Bo jest pan opłacony z publicznych pieniędzy. Pan nie jest prywatną stacją
Kłeczek: To jest świetna manipulacja posła Trzaskowskiego, który nie chce odpowiedzieć na pytanie i zmienia oczywiście temat. Powstańcy warszawscy apelują o to, by poseł Trzaskowski usunął film z internetu. Ale poseł Trzaskowski zmienił temat, mówi o manipulacji Telewizji Publicznej.
Trzaskowski: Bo manipulujecie cały czas.
Kłeczek: Dobrze, dziękuję, bo to nie ma sensu
Trzaskowski: Nie ma sensu. Nazwisko i funkcja
Kłeczek: Pan nie jest policjantem, żeby do mnie mówić w ten sposób
Trzaskowski: Nazwisko i funkcja, bo wszyscy chcemy poznać
Kłeczek: Pan sobie wygoogluje, to sobie pan sprawdzi.