– Kiedy nasze sprawy zostaną rozwiązane, będziemy się zajmowali sprawami europejskimi. A na razie niech nas zostawią w spokoju i pozwolą nam naprawić Polskę – mówił prezydent podczas spotkania z mieszkańcami Leżajska.
Andrzej Duda określił Unię Europejską jako "wyimaginowaną wspólnotą, z której dla Polaków niewiele wynika". Jego słowa odbiły się szerokim echem w mediach i w internecie. Oburzeni są przede wszystkim politycy opozycji.
– To jest coś, co zakrawa o zdradę stanu. To jest coś, co nie tylko utrudnia potem negocjacje w Europie, ale właściwie je blokuje – przekonywał w Telewizji WP polityk Platformy Obywatelskiej.
Czytaj też:
Opozycja oburzona słowami prezydenta. "Przerażające"
"Emocjonalne kłopoty"
Pytany, czy PiS powinien postawić prezydenta przed Trybunałem Stanu, Neumann odpowiedział, że partia Jarosława Kaczyńskiego ma w tej sprawie "taki sam pogląd i to jest problem".
– Ktoś, kto nas wypycha z Unii Europejskiej, działa wbrew polskiej racji stanu. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości – przekonywał poseł PO, dodając, że w ostatnim czasie mamy do czynienia z szeregiem niefortunnych wypowiedzi Andrzeja Dudy.
– Myślę, że prezydent ma ostatnio jakieś emocjonalne kłopoty. Być może składa się na to odejście Krzysztofa Łapińskiego. Może tam (w Kancelarii Prezydenta – red.) nie chcą już dawać twarzy takim wypowiedziom – stwierdził Neumann.
Czytaj też:
Dziennikarz Onetu ucina spekulacje. Nie było propozycji prezydenta