Rusin żąda przeprosin od Majdana. "Nie wspominaj też PIS-owskich dygnitarzy"

Rusin żąda przeprosin od Majdana. "Nie wspominaj też PIS-owskich dygnitarzy"

Dodano: 
Kinga Rusin
Kinga Rusin Źródło: PAP / Marcin Kmieciński
Po prostu zachowajcie się przyzwoicie, zrezygnujcie z tej reklamy i przeproście mnie i innych za te bezpardonowe ataki na pożyteczną działalność społeczną w obronie zwierząt - napisała na portalu społecznościowym Kinga Rusin. Prezenterka TVN skierowała te słowa do byłego piłkarza Radosława Majdana, który postanowił stanąć w obronie swojej żony, Małgorzaty Rozenek-Majdan.

O konflikcie pomiędzy Małgorzatą Rozenek-Majdan a Kingą Rusin pisaliśmy szerzej we wczorajszym artykule. O co pokłóciły się dwie gwiazdy TVN? O kosmetyki, pieniądze i powiązania ojca Rozenek z PiS-em. W obronie swoje żony postanowił stanąć Radosław Majdan. W obszernym wpisie na Instagramie dopierał ataki Rusin i sam wbijał jej szpile.

Czytaj też:
Instagramowa wojna Rozenek i Rusin. Kłótnia o kosmetyki i ojca w PiS

Majdan: I ona mówi o mojej żonie „hipokrytka”?

"Z obrzydzeniem patrzę na to, z jakimi zawistnikami musi codziennie mierzyć się Małgosia. Rusin za cel swoich ataków obrała moją żonę. Cel bardzo dobry, bo jak widać dzięki jej nazwisku, marka niszowych kosmetyków dotarła do szerszego grona" – napisał Majdan. Były piłkarz pyta w swoim wpisie, dlaczego Rusin nie atakuje swoich koleżanek, które reklamują inne marki kosmetyków. "Czy dlatego, że ich relacje towarzyskie ucierpiałyby na tym? Prawa zwierząt są ważne, tylko jeżeli mogą być wykorzystane w celebryckiej wojence?" – pyta i dodaje: "Brawo za „moralność”!".

"A odnośnie postawy Rusin wobec obrony środowiska - sam z dumą nosi skórzane rzeczy i futra. Promuje jeździectwo, które jest na czarnej liście PETA. I ona mówi o mojej żonie „hipokrytka”? Kingo, bardzo Cię proszę w swoje medialne wojenki nie włączaj mojego Teścia, który ma więcej honoru i klasy niż tacy ludzie jak Ty. A poza tym uwagi kobiet na temat wyglądu innej kobiety to już jest bardziej niż żenujące. Zresztą tak jak cały twój wpis. Małgosiu jesteśmy z Tobą i cała rodzina Cię wspiera" – skwitował były bramkarz.

"Nie wspominaj też PIS-owskich dygnitarzy"

Wojenka pomiędzy celebrytami ma jednak swój dalszy ciąg. Na wpis piłkarza postanowiła odpowiedzieć Kinga Rusin. "Radosław Majdan postanowił zabrać głos. Tym razem to on mnie obraził i na dodatek skłamał. Nie chcę, ale muszę znów się ustosunkować: Radku, skoro używasz słowa „obrzydliwe”, obrzydliwe jest to, że Twoja żona ciężko mnie obraziła i teraz zrobiłeś to również Ty pisząc, że cynicznie wykorzystuję prawa zwierząt (a to do promocji kosmetykow, a to żeby zrobić przykrość Twojej żonie). Obrzydliwe jest również to, że robicie mi zarzuty jednocześnie uwijając sie na scenie podczas imprezy Avonu, który akceptuje okrutne testy na zwierzętach dla zysku" – napisała dziennikarka (pisownia oryginalna - red.) i zapytała Majdana: "Czy widzisz te dziesiątki tysięcy osób, które Was potępiają za tę hipokryzję? Dosięgnął już Was ten mega niesmak?". " I nie jest to zawiść! Nikt Wam nie zazdrości kasy za reklamowanie marki kojarzącej się teraz z cierpieniem bezbronnych i pozbawionych głosu istot. Wbij sobie do głowy, że są ludzie, którzy dla pieniędzy nie sprzedadzą wartości w które naprawdę wierzą. Myślisz, że kolejne Wasze tanie gesty i smutne minki coś zmienią? Po prostu zachowajcie się przyzwoicie, zrezygnujcie z tej reklamy i przeproście mnie i innych za te bezpardonowe ataki na pożyteczną działalność społeczną w obronie zwierząt" – czytamy w dalszej części wywodu Rusin.

Prezenterka TVN odnosi się również do teścia Majdana. "Nie wspominaj też PIS-owskich dygnitarzy. PIS zdewastował i dewastuje nadal polską przyrodę, a jego ministrowie wspierają zabijanie zwierząt" – grzmi Rusin i dodaje: "I wiedz, że tacy ludzie jak ja nie będą się już bezczynnie przyglądać hipokryzji! I nie będę pozwalała na Wasze ataki na moją wiarygodność i Wasze fake newsy".

"Widok M. Rozenek poprzedniej zimy w różnych futrach mam ciągle przed oczami"

Dziennikarka odniosła się także do załączonej do wpisu Majdana fotografii sugerującej, że chodzi ona w naturalnych futrach. "Opublikowane przez Ciebie zdjęcie nie przedstawia futra naturalnego. Kiepska próba zdyskredytowania mnie. Natomiast widok M. Rozenek poprzedniej zimy w różnych futrach, a to z lisa a to z jenota mam ciągle przed oczami- wygooglujmy sobie to wszystko. To jak jest? Kochacie wszystkie zwierzątka czy tylko buldożki? Nie pisałam wcześniej o innych ambasadorkach Avonu bo po prostu do głowy mi nie przyszło, że ta marka testuje na zwierzętach! Dopiero Joanna Krupa mi to uzmysłowiła. Nędzna jest też próba Twojego uderzenia w moje kosmetyki Pat&Rub, które właśnie zdobyły rynek. I które są, jak widać po tym co teraz robicie, Waszym przeciwieństwem: są naturalne, etyczne i nie są tanie" – skwitowała.

Źródło: Instagram
Czytaj także