Pięta wciąż z dostępem do tajemnic państwowych. "Posiadanie kochanki nie jest powodem do pozbawienia certyfikatu"

Pięta wciąż z dostępem do tajemnic państwowych. "Posiadanie kochanki nie jest powodem do pozbawienia certyfikatu"

Dodano: 
Poseł Stanisław Pięta
Poseł Stanisław PiętaŹródło:PAP / Marcin Obara
Stanisław Pięta, który był bohaterem skandalu obyczajowego, zachował certyfikat dostępu do tajemnic państwa - informuje "Rzeczpospolita".

Poseł PiS Stanisław Pięta stał się pod koniec maja głównym bohaterem numeru dziennika "Fakt". Tabloid donosił o jego romansie z młodą kobietą, którą miał uwieść, obiecać założenie rodziny, po czym bez słowa porzucić. W sprawie pojawiły się też wątki dotyczące próby załatwienia tej kobiecie pracy w spółce Skarbu Państwa oraz współpracy przy wyjaśnianiu afery Amber Gold (poseł jest członkiem sejmowej komisji śledczej badającej tę sprawę). Szybko okazało się, że kobietą tą jest Izabela Pek, która od dawna pojawiała się w otoczeniu polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Polityk został zawieszony w prawach członka partii i klubu PiS oraz wycofany z prac komisji śledczej ds.Amber Gold oraz komisji ds. służb specjalnych. Jak się jednak okazuje, wciąż cieszy się zaufaniem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która nie odebrała mu certyfikatu dostępu do ściśle tajnych informacji. Dlaczego? Zespół prasowy ABW poinformował "Rzeczpospolitą", że odpowiedzi na to pytanie zabraniają mu rygory ustawy o ochronie informacji niejawnych. Co na to sam zainteresowany?. – Jedynym komentarzem może być brak komentarza – wskazał Stanisław Pięta.

Gazeta przywołuje wypowiedź znającego sprawę polityka PiS, który nieoficjalnie wskazuje, iż prawdopodobnie ABW ustaliła, że relacja Pięty z Izabelą Pek nie wychodziła poza ramy zwykłego romansu. – Na ile znam praktykę służb specjalnych, posiadanie kochanki nie jest powodem do pozbawienia certyfikatu. W takim przypadku musiałoby go stracić pewnie z 70 proc. jego posiadaczy – ironizuje.

O tym, że posiadanie dostępu do informacji niejawnych przez osobę która znalazła się w takiej sytuacji jak poseł PiS, nie powinno być rzeczą oczywistą mówił swego czasu Paweł Kukiz. – To jest nie tylko kwestia uczciwości. W sprawach etycznych, moralnych bardzo łatwo jest kogoś szantażować – tłumaczył.

Czytaj też:
Kukiz: Posłem Piętą wcześniej powinna się zainteresować ABW

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także