Dominika Kalisz startuje na radną stolicy z Obywatelskiego Komitetu "Razem dla Bielan". Pytana, czym chciałaby się zająć, odpowiedziała, że interesują ją "prawne aspekty działania samorządu, ochrona zieleni i oświata".
Żona Ryszarda Kalisza przyznała w wywiadzie, że pobiera świadczenie 500 plus na drugiego syna. Stwierdziła jednocześnie, że martwi się o przyszłość swoich dzieci. – Chciałabym, żeby miały szansę dorastać w normalnej rzeczywistości, ale boję się, że mój kraj idzie w stronę faszyzmu – przekonywała.
Na pytanie, czy "boi się polityki rządu PiS", odparła, że martwi ją to, co dzieje się w Polsce. – Zobaczymy, co będzie dalej. Póki co, chodzimy z mężem i dziećmi na protesty w obronie sądów i konstytucji – podkreśliła w rozmowie z WP.
Zakwestionowała też kompetencje jednego z kandydatów do Rady Dzielnicy Warszawa-Bielany. – Z listy PiS startuje 21-letni kolega Patryka Jakiego. – Jakie ma on kompetencje? Wszystkie słupy oblepił plakatami wyborczymi. Ludzie są oburzeni – stwierdziła.
Wybory samorządowe odbędą się 21 października, natomiast druga tura – 4 listopada.
Czytaj też:
Onet, Sąd Najwyższy i taśma Morawieckiego. "To nie jest przypadek"