Afera podsłuchowa. Są taśmy na Schetynę?

Afera podsłuchowa. Są taśmy na Schetynę?

Dodano: 
Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna Źródło: Flickr / Platforma Obywatelska RP / CC BY-SA 2.0
Łukasz N., kelner, który nagrywał polityków, zeznał w prokuraturze, że w restauracji "Sowa i Przyjaciele" bywał także Grzegorz Schetyna – informuje Onet.

Portal przypomina, że kiedy wybuchła afera taśmowa, Schetyna był w Platformie na marginesie. "Premier Donald Tusk pozbawił go wszelkich stanowisk, wyrzucił z zarządu PO i przymierzał się do usunięcia z partii" – czytamy.

Sytuacja zmieniła się po publikacji nagrań z podsłuchów. Tusk wyjechał do Brukseli, a Schetyna wszedł do rządu Ewy Kopacz. Później wygrał wybory na szefa PO. Pojawiły się nawet plotki, że to on stoi za taśmami.

Onet, powołując się na zeznania kelnera Łukasza N., pisze, że Schetyna "dwa lub trzy razy" spotkał się w "Sowie i Przyjaciołach" z Tomaszem Misiakiem, biznesmenem i byłym senatorem Platformy Obywatelskiej, którego w 2009 r. usunął z partii Tusk.

O rozmowę u "Sowy" portal zapytał Misiaka, który stwierdził, że niewiele pamięta. Z kolei Schetyna oświadczył, że w restauracji z podsłuchami był tylko raz. Czy ich rozmowa została nagrana? Nie wiadomo.

– Spotkałem się jeden raz prywatnie z Tomaszem Misiakiem w restauracji "Sowa i Przyjaciele". (…) Jestem przekonany, że nie ma żadnych nagrań z tego spotkania. Żadna służba państwowa ani prokuratura nie zwracała się do mnie w tej sprawie – powiedział Onetowi lider PO.

Czytaj też:
"Ludzie są tacy głupi". Morawiecki na taśmie, a Giertych kpi z Szydło

Źródło: Onet.pl
Czytaj także