Do spotkania z Michalkiewiczem doszło w katolickiej księgarni "Sursum Corda" na Rynku Łazarskim w Poznaniu. Wcześniej o odwołanie wydarzenia apelował poznański oddział "Strajku Kobiet". Wszystko za sprawą ostatnich słów publicysty. Właścicielka księgarni poinformowała jednak, że wydarzenie się odbędzie, ponieważ dotyczy ono nowej książki publicysty.
Czytaj też:
Michalkiewicz szokuje. Milion zł za molestowanie? "Żadne k**wy nie są tak wynagradzane "
"Strajk Kobiet" postanowił się jednak pojawić w księgarni, by zaprotestować przeciwko słowom Michalkiewicza. Na protest przyszło kilkadziesiąt osób, a niektóre z nich dostały się do środka. Według relacji dziennikarza "Gazety Wyborczej", jedna z kobiet odczytała słowa Michalkiewicza, na co zareagowali jego zwolennicy. Wtedy zaczęły się przepychanki i szarpanina, podczas których ucierpiał m.in. dziennikarz TVN-u.
Poznańska policja potwierdza, że doszło do incydentu, w związku z którym została zatrzymana jedna osoba. Nie ma informacji, czy usłyszała ona zarzuty.