Komorowski o Tusku: Wystąpił w roli przyszłego kandydata na prezydenta

Komorowski o Tusku: Wystąpił w roli przyszłego kandydata na prezydenta

Dodano: 
Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: PAP / Leszek Szymański
Nawołując do wspólnych obchodów 100-lecia Niepodległości, Donald Tusk wystąpił trochę w roli przyszłego kandydata na prezydenta – stwierdził były prezydent Bronisław Komorowski.

W ubiegłą sobotę szef Rady Europejskiej Donald Tusk uczestniczył w konferencji pt. "Rola Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej". Debata odbyła się w Krakowie. Przy tej okazji, były premier zaapelował o jedność wszystkich partii politycznych w związku ze zbliżającą się setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości.

– Gdyby tak 11 listopada liderzy polskich partii politycznych, bez wyjątku, mogli razem zamanifestować nie udawaną przyjaźń, ale to, że są w stanie tego konkretnego dnia myśleć o perspektywie stu lat dla naszej ojczyzny, a więc także o perspektywie pojednania, zdolności rozmowy ze sobą, to byłby być może dużo cenniejszy obraz dla wszystkich Polaków niż najbardziej spektakularne festiwale, fajerwerki i inne formy obchodów tego święta – powiedział Donald Tusk.

Do apelu szefa Rady Europejskiej odniósł się w rozmowie z tygodnikiem "Wprost" były prezydent Bronisław Komorowski. – Nawołując do wspólnych obchodów 100-lecia Niepodległości, Donald Tusk wystąpił trochę w roli przyszłego kandydata na prezydenta – stwierdził. Były prezydent podkreślił, że "kiedy inni prują po szwach sporów partyjnych tkaninę narodową, głowa państwa powinna ją zszywać". – Jeśli nie z poczucia obowiązku, to przynajmniej z powodu politycznej kalkulacji. Obecny prezydent takiej krawieckiej zdolności nie posiada – ocenił.

W ocenie byłej głowy państwa, apel Tuska nie ma szans na realizację. Komorowski przyznał, że nie wierzy w skuteczność takich apeli. Jak jednak dodał, "efektem tego przedwyborczego zabiegu Donalda Tuska będzie prawdopodobnie to, że ta pozytywna deklaracja zostanie zapamiętana, zapisana mu na plus i zapunktuje w przyszłych wyborach". Dopytywany, czy ten gest jest początkiem kampanii wyborczej Tuska, były prezydent odparł: "Tego nie wiem, ale myślę, że taki pogląd jest więcej niż uprawniony". – Jeśli wystartuje w wyborach prezydenckich, będę go wspierał ze wszystkich sił – dodał Komorowski.

Czytaj też:
Tusk apeluje o jedność na 11 listopada. Mazurek: Wygaście choć na te dni swoją strategię

Źródło: Wprost
Czytaj także