Wypowiedź Szapołowskiej o "Klerze" zmanipulowana? "To rozmowa, której nie było"

Wypowiedź Szapołowskiej o "Klerze" zmanipulowana? "To rozmowa, której nie było"

Dodano: 
Grażyna Szapołowska, aktorka
Grażyna Szapołowska, aktorkaŹródło:PAP / Leszek Szymański
Ze zdumieniem przeczytałam później w internecie artykuł jaki zamieścił „Fakt”, powołując się na rozmowę, której nie było - pisze na portalu rp.pl Grażyna Szapołowska. Chodzi o wypowiedź jakiej aktorka miała udzielić tabloidowi na temat filmu "Kler".

Szerokim echem odbiła się wypowiedź Grażyny Szapołowskiej na temat filmu Wojciecha Smarzowskiego "Kler". Okazuje się jednak, że wypowiedź mogła zostać zmanipulowana. Aktorka twierdzi nawet, że "Fakt" zacytował rozmowę, która nigdy się nie odbyła i podkreśla, że ze zdumieniem przeczytała artykuł, w którym zacytowano jej wypowiedź.

Jak zdaniem Szapołowskiej wyglądała rozmowa z dziennikarzem tabloidu? "Tydzień temu, nie przedstawiając się, zadzwonił na mój prywatny telefon mężczyzna i zapytał, czy widziałam film 'Kler'. Odpowiedziałam, że jeszcze nie. 'A co pani teraz robi?' zapytał ponownie. 'Nic, wychodzę z psem na spacer' – odpowiedziałam i odłożyłam słuchawkę" – relacjonuje aktorka na portalu rp.pl. Z tekstu wynika jej inny stosunek do obrazu Smarzowskiego niż ten zaprezentowany przez "Fakt". Co więcej, wynika z niego że Szapołowska obejrzała film.

Aktorka wskazuje w swoim felietonie, że jak w każdym filmie, który porusza drażniące i poważne historie, scenarzysta i reżyser wyrazili swój pogląd na temat korupcji, pedofilii i alkoholizmu. "Każdy widz po obejrzeniu filmu ma prawo odbierać te tematy według swojej wizji i odczucia" – wskazuje. Zdaniem Szapołowskiej "wszystkie role są bardzo dobrze prowadzone przez reżysera oraz profesjonalnie i fantastycznie zagrane przez aktorów". Aktorka wyznaje, że dla niej najważniejszym przekazem obrazu Smarzowskiego jest ostatnia scena, "ukazująca krąg całkowitej obojętności społeczeństwa wobec dramatów, które dzieją się blisko nas".

Przypomnijmy, że według "Faktu" aktorka miała bardzo krytycznie donosić się do filmu "Kler". – Nie lubię generalizowania i gadek, że wszyscy księża to pedofile i molestują dzieci. Nie jestem święta i złamałam prawie wszystkie przykazania Boże, jestem też ostatnią osobą, którą można nazwać moralizatorką, ale ten film mnie jakoś nie grzeje – miała powiedzieć według tabloidu Szapołowska. Aktorka miała również zaapelować o "spokój i rozsądek w temacie wylewania pomyj na wszystkich księży i o zajęcie się w życiu czymś pożytecznym, np. pójściem na spacer z psem".

Czytaj też:
"Dość tego!". Grażyna Szapołowska ostro o "Klerze"

Źródło: rp.pl
Czytaj także