Poseł Platformy Obywatelskiej pytany był przez Roberta Mazurka o zapowiedziany przez jego formację wniosek o odwołanie premiera Mateusza Morawieckiego. – Złożymy, złożymy. Na razie jest kampania i ona musi dotrzeć do finału – odparł Andrzej Halicki. – Zajmiemy się premierem Morawieckim, bo zajmują się nim Polacy. Bo widać, jakim jest hipokrytą, bo "taśmy prawdy" - używajmy tego terminu konsekwentnie - odsłaniają jego hipokryzję i cynizm. I 40 mln z Orlenu... – tłumaczył polityk.
Wśród wielu tematów poruszonych w czasie porannej rozmowy RMF FM był także ten dotyczący wyborów Legionowie. Andrzej Halicki oświadczył, iż ma nadzieję, że prezydentem tego miasta zostanie Roman Smogorzewski, bo "jest dobrym samorządowcem". – Nie znaczy to, że akceptuję to, w jaki sposób przedstawiał kandydatki na konwencji wyborczej – zastrzegł od razu.
Gość Roberta Mazurka pytany był także o sprawę Hanny Zdanowskiej, kandydatki Platformy Obywatelskiej na prezydenta Łodzi, prawomocniej skazanej przez sąd na karę grzywny. Halicki podkreślił, że to Kodeks wyborczy określa kto może, a kto nie może wystartować w wyborach. – Jeżeli ktoś może kandydować - może objąć urząd – stwierdził Andrzej Halicki.