Kilogram karpia może kosztować nawet 20 zł. Winna jest susza, która obniżyła stan wód – informuje "Super Express".
Choć Boże Narodzenie dopiero za dwa miesiące, na stawach hodowlanych już rozpoczęły się odłowy świątecznych ryb. W tym roku za popularnego karpia przyjdzie nam sporo zapłacić. Wszystko przez pogodę.
Rybacy tłumaczą, że susza drastycznie obniżyła poziom wód w akwenach, a część stawów w ogóle nie została zarybiona. Karpi jest więc mniej niż zwykle. Co więcej, nie osiągnęły odpowiednich rozmiarów. Efektem będzie wzrost cen.
W Lubuskiem już teraz za kilogram karpia płaci się 17 zł. To 5 zł więcej niż rok temu. W grudniu ceny mają być jeszcze wyższe – nawet do 20 zł za kilogram. Na razie hodowcy chcą przenieść ryby do specjalnych wodnych magazynów, aby przez dwa miesiące jeszcze je dokarmiać.
Źródło: Super Express